Witam Ciebie na blogu o pieniądzach, przekonaniach, narzędziach i finansach osobistych. Chcę by było to miejsce, gdzie można swobodnie rozmawiać, gdzie poczujesz się jakbyś była w domu …. tak na luzie, w wygodnym stroju i może z parującą, aromatyczną kawą w ręku.
Gdzie będziesz mogła inaczej spojrzeć na pieniądze, planowanie i finanse. Porozmawiajmy o świadomym planowaniu i zarządzaniu pieniędzmi.
Życie każdego człowieka jest baśnią napisaną przez Boga. – Hans Christian Andersen
Czytając słowa H. Ch. Andersena, uświadomiłam sobie, że w wirze codziennych spraw rzadko mamy czas na refleksje.
Wciąż jesteśmy zabiegane i zestresowane. Wszystko robimy szybko, w pośpiechu. Często bez planu, ładu i składu, improwizując na bieżąco.
W tej pogoni nie wiadomo za czym, często gubimy to, co dla nas tak naprawdę jest najważniejsze.
Porozmawiajmy więc o świadomych działaniach. Zaradności. Planowaniu kariery, finansów, rodziny, swojego życia.
Uważasz, że swoją codzienność budujesz w harmonii ze swoim „ja”, umysłem i ciałem? Świadoma swoich potrzeb, emocji, kobiecości?
Czy Twoje zaangażowanie dodaje ci siły i energii? Czy działanie zwiększa poziom sukcesu? Myślisz, że już osiągnęłaś sukces, czy jeszcze jest przed Tobą?
Powiedz mi, czy potrafisz odrzucać stare nawyki, zmieniać swoje przekonania, uczyć się na błędach innych?
A może już nie jesteś zestresowana. Nie biegniesz bez planu? Twoje decyzje dają Ci radość, zarządzasz swym życiem?
Jeżeli tak, to zapewne już dawno zmieniłaś zdanie na temat pieniędzy. Prawda?
Pieniądze, zgodzisz się ze mną, są tylko narzędziem niezbędnym do realizacji celów, planów. I mają taką wartość, jaką dla Ciebie ma wartość ten konkretny cel.
W każdym razie ja uważam, że to jest klucz do sukcesu. Planuję, zarządzam wpływami i wydatkami tak, by to pieniądze na mnie pracowały. I to działa.
Chcę podzielić się z Tobą tym wszystkim, co działa i się sprawdza. Dlaczego? Bo myślę, że Ty też nie lubisz ciągle się ograniczać, ciągle sobie odmawiać. Czuć się jakbyś obracała pieniędzmi, które nie są Twoje i tak naprawdę, zanim wpłyną, już ich nie mieć.
I szczerze mówiąc, liczę, że Ty również podzielisz się swoimi sprawdzonymi metodami.
