Zapewne słyszałaś, zresztą ostatnio od kilku lat na topie, takie określenia jak inteligencja finansowa, planowanie finansów osobistych, domowe budżetowanie itp.
Właśnie uświadomiłam sobie, że często tak jest, iż zanim coś poznamy, już tego nie akceptujemy. Od razu zakładamy, że to nie dla mnie, zbyt trudne lub i tak się nie uda.
Dlaczego?
Bo jest to nam przekazywane zbyt specjalistycznym językiem. Ja sama złapałam się na tym, że zbyt często używam słów specjalistycznych, dziwiąc się później, dlaczego inni mnie nie rozumieją.
Co to jest tak naprawdę to planowanie finansów osobistych, z czym to się je?
Powiem Ci szczerze, to nic wyjątkowego. Planowanie finansów osobistych to nic innego jak nasze świadome wydatki.
Uświadomienie sobie potrzeb swoich, rodziny, teraz i w przyszłości, tej niedalekiej i tej zwanej pogodną jesienią.
Uświadomienie i poznanie potrzeb tych istotnych i mniej istotnych.
Następnie dopasowanie ich do naszych możliwości finansowych, czyli naszych dochodów, wpływów. A gdy wpływy [a zapewne tak na początku może się zdarzyć] są zbyt małe w stosunku do naszych potrzeb, wydatków, należy zbudować nowe możliwości ich zaspokojenia np. poprzez rozłożenie w czasie zbierania pieniędzy na ich zaspokojenie.
Jak to zrobić?
I tu też tak naprawdę nic nowego nie można wymyślić. Budujemy środki poprzez odkładanie [najlepiej systematyczne] jakiejś kwoty naszego dochodu, czyli wydajemy mniej niż zarabiamy. Ot, już wszystko na temat, co to jest planowanie finansów osobistych.
Oczywiście jest wiele innych aspektów, które należy wziąć pod uwagę planując swoje finanse. Chociażby warto określić ryzyka, które jesteśmy same w stanie ponieść. A tam, gdzie ryzyko jest zbyt duże, po prostu zabezpieczyć się przed nim, przerzucając je na towarzystwo ubezpieczeniowe.
Planowanie finansów nie jest biznesplanem i nie wystarczy zrobić plan raz [nawet jeżeli będzie zrobiony przez profesjonalistę]. To bardziej jest świadome zarządzanie naszymi pieniędzmi, a przygotowany plan tylko takim drogowskazem, który należy na bieżąco modyfikować i urealniać. Jak wiemy, trasa w czasie podróży często ulega zmianie, po to chociażby, by nie stać w korkach. Warto o tym pamiętać, rozpoczynając swoją przygodę z planowaniem swoich finansów.
Z mojego doświadczenia powiem tylko, że to świetna zabawa. Metod jest wiele. Uważam, że dobra jest każda ta metoda, którą się systematycznie stosuje.
Zacznij od najprostszej, aby wpierw zbudować w sobie nowy nawyk. Jak już to zrobisz, sama zobaczysz, że nie wiadomo kiedy zaczniesz sięgać po bardziej skomplikowane narzędzia.
To wciąga!
Elżbieta Tokarska
Moja przygoda z finansami rozpoczęła się w 1995 roku, gdy zarejestrowałam swoją pierwszą spółkę – biuro rachunkowe.
1 comments
Jestem zdania, że warto się ubezpieczać, np. samochód czy mieszkanie. Dzięki temu, że skorzystałam z usług dobrej agencji – w Warszawie, to udało mi się wybrać korzystną polisę, zarówno pod względem finansowym, jak i OWU.